poniedziałek, 20 lipca 2009
Spacer po Klimontowie - filmik zrealizowany w ramach projektu
Spacer po Klimontowie
PS. W rzeczywistości jakość filmu jest dużo lepsza ;-) Kiedy to będzie możliwe, umieścimy w sieci doskonalszą wersję.
poniedziałek, 27 kwietnia 2009
Szukamy Polski
Szukamy Polski jaką była przez wieki: różnorodnej jak wieża Babel i obfitej w kuchnie rozmaite, zaskakującej i dziwnej dla obcych, ale zrozumiałej dla tych, którzy się w niej rodzili.
Takiej, z której powinniśmy być dumni, strzec i czule pielęgnować jej tożsamość w czasach przełomu: budowania jedności starego kontynentu rozdartego między wschodem i zachodem. Tej Polski szukamy, która da siłę, aby nas samych przed naszymi strachami i kompleksami chronić. Będziemy jej szukać słuchając powikłanych opowieści, wśród drzew ludzkich rodów, w kufrach starych fotografii i nieustającej dyskusji.
W wędrówce po przeszłości często będziemy docierać do tej Polski, której już nie ma, ale wierzymy, że odnajdziemy te znaki szczególne Naszej Ojczyzny, z których powinniśmy być dumni: fundamenty tolerancji, szacunku dla innych, wierności i dumy wobec własnej tradycji. Polska bowiem była wszędzie tam gdzie żyły te wszystkie wspaniałe narody, które mają jej wiele do zawdzięczenia, ale i Polska jakże wiele im zawdzięcza: Ukraińcy i Żydzi, Białorusini i Litwini, Łemkowie i Niemcy, Tatarzy i Rosjanie, Karaimi i Romowie - brylanty naszego dorobku narodowego, kulturowego, naszej myśli, kuchni i języka; moduły niezbywalne w jej portrecie. Ojczyznę naszą współbudowali przez wieki, tworząc jej niepowtarzalny koloryt, choć nie zawsze bywała dla nich kochająca matką, często zaś - nieczułą macochą. Smutnych znaków wymazywać nie będziemy: staną się nauką i mądrością na przyszłość. (...)
Przyłączcie się do tworzenia Galerii Alfabet Polski. Mali i duzi, starsi i młodsi, z Białegostoku, Parczewa i z Chicago. Wesprzyjcie nas we wspólnym budowaniu tej barki pełnej pozytywnej debaty o Polsce, która winna potwierdzić nasze trwałe umocowanie na europejskim kontynencie, ale w takim jego miejscu, choćby i na jego skraju, by móc smakować cudowny nektar kultury wschodniej, do której też przynależymy.
(ze strony Galerii Alfabet Polski http://www.szukamypolski.com/)
...a obfotografowane fragmenty macew umieścić na symbolicznym klimontowskim 'cmentarzu' w portalu BAGNÓWKA, w którym do tej pory jedynym zdjęciem cmentarza z Klimontowa jest fotografia symbolicznego kamienia w Treblince?
PS Wojskowa mapa Klimontowa sprzed 1939 jest już w okołoprojektowych zbiorach?
piątek, 6 marca 2009
Trochę wspomnień - warsztaty 2007
Warsztaty Anny Rozenfeld na Brunonaliach w Klimontowie |
Zajęcia odbywały się w budynku synagogi. Tematyka warsztatów nawiązywała do tego miejsca.
Każdy z uczestników samodzielnie wykonywał amulet hamsa - charakterystyczną dłoń z okiem, motyw wspólny dla tradycji żydowskiej i muzułmańskiej, znany także jako "dłoń Fatimy" lub "dłoń Miriam". Następnie uczestnicy zaznajamiali się z literami alfabetu hebrajskiego i odwzorowywali je w artystycznej formie.
Ostatni dzień poswięcony był ocalałym macewom z klimontowskiego kirkutu.
poniedziałek, 8 grudnia 2008
Ze wspomnień mieszkańców Klimontowa (1)
Moja siostra, Maria, cierpiała na silne bóle głowy (migrena), z których wyleczył ją doktor Kapłan.
Doskonale przecież pamiętam, jak doktor Kapłan stosował okłady z żywych żab, które nad rzeką łapała moja matka, Józefa Witaszek. Oczywiście pan doktor podawał też Marysi tabletki i lekarstwo w płynie, po które jako młody chłopiec leciałem do apteki w Klimontowie.
Pamiętam, jak z wdzięczności mój wujek podawał przeze mnie panu doktorowi ryby na prezent.
Doktor Kapłan mieszkał w drewnianym domu (tynkowanym za zewnątrz, pomalowanym na kolor niebieski) – własność państwa Morawskich przy ul.  Krakowskiej. Dom strawił ogień w czasie bombardowania podczas działań wojennych.
Pamiętam, że ryby (karpie) odbierała ode mnie służąca p. Doktora, w ganku, raz doktor Kapłan wyszedł ze swego gabinetu na chwilę i uśmiechnął się do mnie serdecznie.